Na Gril&Gulasz Festiwal 2024 w Walimiu nie mogło zabraknąć reprezentacji z Niedźwiedzicy – kiedyś wsi służebnej dla zamku Grodno. Monika Bachusz-Ślazińska przygotowała smakowity Niedźwiedzicki gulasz z nutą lawendy, (której jest w bród na poletku Moniki). W przygotowaniu, a potem skutecznej prezentacji tego smakowitego jadła aktywnie pomagał Monice jej małżonek Radosław.
Niech żałuje kto nie przyszedł i nie próbował, bo to było prawdziwe dzieło.
A nawiązując do tematu wyśmienitego jadła z Niedźwiedzicy i historii naszej wsi służebnej tak śpiewaliśmy na pierwszych zamieszkach sprawnościowych w 2007 r w Zagórzu Śląskim, co wspominamy z nostalgią. To były czasy….!
Jak to z Niedźwiedzicą było
Przed wiekami za lasami na wierzchołku gór
Pobudował Bolko wioskę co karmiła dwór
Choć niewielką lecz oddaną
Wiedział dobrze że służyła będzie panu
W zamku Bolka odtąd każdy dobrze wiedział
Że w tej wiosce polowali na niedźwiedzia
A dziczyznę oraz miody
Przynosili możnym panom do gospody
To z tej wioski chłopi nieśli panom mięso miód
Pilnowali by rok cały dwór miał mięsa w bród
W dzień i w nocy z góry na dół
Niedźwiedź, sarna, dzika kaczka, zając, dzik i wół
Bolko bardzo dumny był z tego poddaństwa
Wiedział jaka ważna żywność jest dla państwa
W zamian za to w razie trwogi
Chronił w walce wieś służebną od pożogi
Dzisiaj jest całkiem inaczej jak przed laty
W lasach brak dziczyzny a w zamku dziedzica
Na pamiątkę pozostała
Tylko nazwa wsi służebnej – Niedźwiedzica!